Bez tytułu
Sentimental i na zdrowie wszystkim...
Dziwnie się zaczęło. Pamiętniki te to kwestia momentu, nudziło mnie się… Chęć nauki czegoś nowego, html to wyzwanie. Nie żebym zamierzała podołać…
Jasne słoneczko moje, pojawiło się i jest, i niech będzie, rozumie nawet gdy nie rozumie;) 1984 aaa Marcycha;) zawsze przekonywała, że najważniejsze, że jest Ktoś…, że jest do kogo tęsknić… Heart pojawił się „nie wszystkie koty są takie…”, jego notki tak ważne…, tak że niektórych nie komentuje tak bliskie doskonałości…, Harley przy dotyku, mądrości skarbnica, w komentarzach uzmysławia mi nowy punkt widzenia… , naamah za codzienność, Muszelka kobieta tytan, siła razy ramię, i Fanaberka ot fanaberia tyle co złośnica..;), Martynia ciepło, ciepło, ciepło… Aqila z tym temperamentem to blisko mnie… za późno a szkoda, Błękitna neutralnie a cieplutko zawsze, besia nooo moja przeciwniczka karciana - niesamowita wyobraźnia, klapcio kochany kłapouchy;), Kotka Pe mła czytam i owszem lubię i inaczej również, sang mi się kojarzy z Harrison’em Bergeron’em „W małpiarni”, Kontestator spokojnie kontestuje;) Londi przepadł jak i księżyc bez wieści, magna i młoda... i gniewna, My ss księżniczka pragnąca miłości;) pannę nikt mam ochotę zawsze przytulić, Inhale – krótko acz treściwie, eNeN z Katedrą mi się kojarzy, i o miłości….któż tak cudnie pisał o niej…jak nie On, qrcze – skądś to znam.. te klimaty, ana – idealistycznie ufff, bmp mężczyzna szorstki a ciepły, szaro złota…zlękniona, yacenty za miłość do gór…normalny i dziwny nadawali dla mnie zawsze na podobnej fali…
I cała reszta… plejada gwiazd;)