• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

B E L I E F

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Styczeń 2008
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Styczeń 2007
  • Listopad 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003
  • Styczeń 2003
  • Grudzień 2002
  • Listopad 2002
  • Październik 2002

Archiwum kwiecień 2003


< 1 2 3 >

Bez tytułu

Dziś:

pracuję – sporo tego (koniec miesiąca), piorę, sprzątam, zmywam, w końcu gram w karty, wszystko aby szybko się zmęczyć… ale jeszcze wcześnie…

 

Wczoraj:

Zamarzło…

Czułam, że zamarza i nic nie zrobiłam. Łza po policzku spłynęła ostatnia. Powiedziałam bezgłośnie przepraszam by nikt nie usłyszał. Nie napisałam nic. Włożyłam palce do uszu by nie słyszeć obcych głosów, ludzkich głosów. Zacisnęłam pięść wbijając paznokcie w swoją dłoń, nie poczułam bólu. Przewijają mi się kadry, z zakamarków niepamięci. Potem coś zakrywa mi oczy, wiąże ręce i puszcza wolno w ten sposób. Schować się, uciec, ukryć, wymazać pamięć…

 

29 kwietnia 2003   Komentarze (2)

Bez tytułu

„Magia jest sposobem przekształcania natury. Niczego nie da się stworzyć (…). Magia może jedynie coś przestawić i zamienić, tak jak pionki w grze. Gdy coś stąd przenosimy tam, coś stamtąd musimy przenieść tutaj. Każda korzyść wymaga ofiary, gdzie indziej. (…)

Czuła się jak gdyby wybito jej ząb, wiedziała, że nigdy nie odzyska tego, co właśnie oddała. Życie nas ograbia, kradnie nam nas samych, kawałek po kawałku. To, co w końcu z nas zostaje, jest już kimś innym.(…)

Przeszłości nie można zmienić, a przeszłość i przyszłość są niczym korzenie i gałęzie jednego potężnego drzewa. Mówi, że magia jest dobra dla owocu tylko w chwili, gdy spada.”

 

Nawet gdybym znała szamana czy potrafiłabym wymówić zaklęcie i oddać biel swojego ciała…

 

26 kwietnia 2003   Komentarze (4)

Bez tytułu

Skrawki rozmowy, jego słowa do mnie, tylko słowa... aż słowa...

 

Twoje listy są od Ciebie do Ciebie, a jedynie do mojej wiadomości.

Popatrz na swoje dłonie… kogo widzisz?

Lubię słuchać ciszy…

Chcesz swój portret?

Patrz mi w oczy

Bo tak:-) widzisz uczę się…

Potem subtelność

Miał być flirt nie rozmowa o chorobach.

Mam brata profesor psychologii… stuknięty

Tak… temperament…

Nie musisz chcieć nie musisz nie chcieć…

Dobranoc Przyjaciółko...

 

Dobrze mi zrobiła ta rozmowa

 

24 kwietnia 2003   Komentarze (7)

Bez tytułu

Krople deszczu spływały po jej twarzy. Próbowała złapać je ustami by zaspokoić pragnienie. Wystawiła swoje księżycowe ciało, a pojedyncze krople karmiły je delikatną pieszczotą. Patrzyła jak tworzą się małe rzeki, potoki, wręcz rwące strumienie w wyżłobieniach jej ciała… Wymodliła ten deszcz.

 

22 kwietnia 2003   Komentarze (3)

Bez tytułu

Nie śpię… a już wydawało mi się, że nauczyłam sen przychodzić o właściwych porach, kiedy tego potrzebuję. Zmęczona całym tym świętowaniem, teraz będę potrzebowała dopiero odpoczynku. Rodzinny jazgot, rozmowy o niczym, totalny bełkot. Gdzieś pośrodku, pomiędzy uszczypliwymi wujkami i nieszczerze uśmiechniętymi ciotkami, znajomymi nieznanymi rodziny, skwaśniałymi żonami a pijącymi mężami, rozbrykanymi cudzymi dzieciakami, znudzonym rodzeństwem. Tu rozmowa o pogodzie, tam o przyszłym wejściu Polski do Unii, gdzieś o ostatnich trendach w modzie, gdzie indziej o wychowaniu potomków. Napijmy się, zjedzmy coś i zróbmy rundkę po tym całym towarzystwie. Tu zdanie tam dwa… Potem należy pomóc gospodyni posprzątać ten cały kram i wrócić do własnego łóżka. Szkoda tylko, że poduszka taka twarda… że powieki, które tak ciężkie nie czują snu.

 

22 kwietnia 2003   Komentarze (5)
< 1 2 3 >
Belief | Blogi