• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

B E L I E F

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Styczeń 2008
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Styczeń 2007
  • Listopad 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003
  • Styczeń 2003
  • Grudzień 2002
  • Listopad 2002
  • Październik 2002

Archiwum czerwiec 2004, strona 1


< 1 2 >

Bez tytułu

Odwołano lato tego roku czy samo się odwołało? Ktokolwiek widział ktokolwiek wie… proszony o informacje. Bo ja tą sukienkę letnią bym chętnie założyła, tą ulubioną. I boso bym pospacerowała. W słońcu twarz wykąpała. Ciało schłodziła nie ogrzewała…

 

17 czerwca 2004   Komentarze (7)

Bez tytułu

To jak oczekiwanie na spadającą krople aby uderzyła o powierzchnie. Bo uderzy, nie rozpłynie się w powietrzu. Zawsze. A wtedy, rozpryśnie się w jakiś sposób przybierając inny kształt, jakiś kształt. Tak wiele determinuje upadnięcie jednej kropli… I tak wiele jest zagadką.

 

13 czerwca 2004   Komentarze (9)

Bez tytułu

Ta droga prowadzi do nikąd. Szkoda moich stóp. Jednokierunkowa o dużym natężeniu ruchu. Bez pobocza, bez żadnej możliwości zatrzymania. Tam była tęcza, przez chwilę. Nie zdążyłam do niej dobiec. Już nie ma zakazów, które mogłabym łamać. Poproszę o kolejne życie.

Straciłam wiarę, że się wyrobię do końca miesiąca. Rezygnacja mnie obsiadła, na dywanie, na kanapie, obok na fotelu i kracze szeroko… Wstręt mam do mądrego słowa pisanego. Do cyfr, do analiz, uchwał, sprawozdań. To co widuje na co dzień w podobnej formie nagle mnie przeraża i odpycha. Jednak nie powinnam tego odsuwać, lipiec byłby w sam raz.

 

08 czerwca 2004   Komentarze (7)

Bez tytułu

Może pojutrze, może dziś, może wczoraj… Drobne dłonie wbrew pozorom dużo mogą zmieścić. Wykreśliłam ostatnio parę rzeczy linią pojedynczą ciągłą. Nad jedną postawiłam pytajnik, lecz już niedługo… Duszno mi. Sny w paski jak skarpety, w których śpię. Ciało się poci czy płacze… Kolorowo mi w oczach od tych sukienek. Znowu Ona, bo czasu za mało żebym była ja. A film był zbyt ciężki przed snem. Może przyjdzie powoli rozjaśnienie…

Wiem. Włączę sobie Cesarie.

 

03 czerwca 2004   Komentarze (5)

Bez tytułu

Napatrzyłam się na męską przyjaźń. I jakoś mi niedobrze teraz. Nieustająca adoracja, całkiem niestrawna dla obserwatora, wyraźnie przesadzona. I nawet role podzielone, żeńska przypadła temu co to zawsze przeprasza i podobno kobiecym wdziękom się oprzeć nie potrafi, męska cwaniaczkowi, którego wcale nie tak trudno sprowadzić do parteru, i który mi wódkę wisi, i pewnie mogę o niej zapomnieć. Stwierdzam zatem: ten męski rocznik jakiś nieudany – rok konia. Gówniarzeria nie faceci. Ot co.

 

02 czerwca 2004   Komentarze (6)
< 1 2 >
Belief | Blogi