• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

B E L I E F

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 01

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Styczeń 2008
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Styczeń 2007
  • Listopad 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003
  • Styczeń 2003
  • Grudzień 2002
  • Listopad 2002
  • Październik 2002

Archiwum lipiec 2004, strona 1


< 1 2 >

Bez tytułu

Nie lubię przekraczać tej bariery słownej. Nie lubię gdy słowa spływają mi bez kontroli i wcześniejszej cenzury, komu ile dlaczego. Nie znoszę gdy ktoś wie o mnie zbyt dużo. Nie dopuszczam do tego. Częstuje po trochu, nigdy w całości. Całość oznacza pustkę we własnych dłoniach. Boję się tej pustki.

 

11 lipca 2004   Komentarze (3)

Bez tytułu

Tak bardzo nie wiem co ze sobą zrobić, że nie wiem i już. I nie chodzi o nudę, albo i o nią trochę. I śpię i śpię i śpię, myślę, słucham i słucham, myślę, mówię i mówię, czytam, piszę. Apatycznie. Praktycznie w bezruchu. Poza własny krąg się nie ruszam. To nie jest pogoda dla mnie, wiatr wieje, okno się tłucze, trzaska mi coś w głowie, słońce zbyt często chowa się za chmurami.

 

11 lipca 2004   Komentarze (2)

Bez tytułu

Moja tęcza – odcienie szarości.

Uciekam od własnego umysłu. Niebezpiecznie zatapiam się w tym co mnie nie dotyczy. Mój duch krąży przy stoliku obok, zawsze gdzieś jest dla niego ciekawiej... Scena codzienności w takich momentach daje wytchnienie, pościg jest odpoczynkiem, przystanią. Nie ma mnie, nie istnieje dla siebie samej. Pozornie jestem dla innych, mają mój obraz, zamkniętą w kadrze, skatalogowana według zachowań i cech przez nich mi przypisanych.

 

04 lipca 2004   Komentarze (7)

Bez tytułu

Młode sówki za oknem wydają dźwięki na kształt pohukiwania. Piwo wypite, kapuśniak zjedzony, herbata dopijana, goście przyjęci i już wyprawieni. Głaskam założone przed chwilą na tyłek dżinsy. Się zastanawiam czym by był świat bez dżinsów?  Tak fajnie po nich paznokciami poskrobać.

Kolejny dzień roku, kolejny dzień życia. Minął na swój sposób spokojnie. Mało satysfakcjonujący ten jego spokój. Czegoś oczekuje? ... Czerwona sukienka.

Gare du Nord – Panchira

 

02 lipca 2004   Komentarze (12)
< 1 2 >
Belief | Blogi