Bez tytułu
Młode sówki za oknem wydają dźwięki na kształt pohukiwania. Piwo wypite, kapuśniak zjedzony, herbata dopijana, goście przyjęci i już wyprawieni. Głaskam założone przed chwilą na tyłek dżinsy. Się zastanawiam czym by był świat bez dżinsów? Tak fajnie po nich paznokciami poskrobać.
Kolejny dzień roku, kolejny dzień życia. Minął na swój sposób spokojnie. Mało satysfakcjonujący ten jego spokój. Czegoś oczekuje? ... Czerwona sukienka.
Gare du Nord – Panchira
Dodaj komentarz