• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

B E L I E F

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Styczeń 2008
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Styczeń 2007
  • Listopad 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003
  • Styczeń 2003
  • Grudzień 2002
  • Listopad 2002
  • Październik 2002

Archiwum listopad 2003, strona 2


< 1 2 3 >

Bez tytułu

Temat dzisiejszej lekcji: Złośliwość a jej granic.

 

Wykorzystać najsłabszy punkt przeciwnika? Zaatakować gdy nie może się obronić? Strach w oczach? Łzy? Czy może wystarczy uczucie zrobienia z kogoś głupca? Jak mocna powinna być satysfakcja z bólu ofiary? Ukłucie czy uderzenie? Szpilka czy ostrze noża? Uszczypnięcie czy kopnięcie prosto w brzuch?

Usłyszana teoria brzmi: by bolało jak najdłużej.

Bolało. Boli.

Zapamiętałam tą lekcje, była solidna. I długo jeszcze będę pamiętać…

 

03 listopada 2003   Komentarze (4)

Bez tytułu

Nie mam nastroju na ludzi a oni się wszędzie kręcą.

 

Rano obudziłam się z brakiem świadomości dnia. Godzinę odczytałam na telefonie. Pamięć mi zaszwankowała, a ból głowy tylko dopomógł, poczucie obowiązku odezwało się i zamierzałam pójść do pracy – spóźniona. A raczej zadzwonić o wypisanie urlopu. Sprawdziłam datę: 01.11.2003 – wyświetlił telefon, dzwonić nie musiałam.

 

Lubię paradoksy. U innych czuje się jak u siebie, dobrze. U siebie nie czuje się dobrze.

 

01 listopada 2003   Komentarze (5)
< 1 2 3 >
Belief | Blogi