Bez tytułu
Swędzi mnie skóra. Chciałoby się rozdrapać ją do krwi. Coś się rozstroiło w mojej głowie. Każda ze strun zmysłów poluzowana. Mogłabym godzinami spoglądać na przesuwające się wskazówki zegara... równocześnie nie czując upływu czasu...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
Swędzi mnie skóra. Chciałoby się rozdrapać ją do krwi. Coś się rozstroiło w mojej głowie. Każda ze strun zmysłów poluzowana. Mogłabym godzinami spoglądać na przesuwające się wskazówki zegara... równocześnie nie czując upływu czasu...