Bez tytułu
Swędzi mnie skóra. Chciałoby się rozdrapać ją do krwi. Coś się rozstroiło w mojej głowie. Każda ze strun zmysłów poluzowana. Mogłabym godzinami spoglądać na przesuwające się wskazówki zegara... równocześnie nie czując upływu czasu...
Swędzi mnie skóra. Chciałoby się rozdrapać ją do krwi. Coś się rozstroiło w mojej głowie. Każda ze strun zmysłów poluzowana. Mogłabym godzinami spoglądać na przesuwające się wskazówki zegara... równocześnie nie czując upływu czasu...
Dodaj komentarz