• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

B E L I E F

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Styczeń 2008
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Styczeń 2007
  • Listopad 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003
  • Styczeń 2003
  • Grudzień 2002
  • Listopad 2002
  • Październik 2002

Archiwum 13 grudnia 2004


Bez tytułu

Noc bez snu. Albo to sen zagubił swoją noc i nie może się odnaleźć. A zresztą niedługo magiczna czwarta… Podczas tak długiej nocy wiele można zaplanować, na przykład przyszłoroczny urlop, czy bliżej – już dzisiejsze spotkanie. Te plany to mrzonki. Zastanawiam się jaka jest granica od tego nadzwyczajnego spokoju do szaleństwa. Wariactwo, które kiedyś pozwoli mi na zrealizowanie podczas takich (a innych) nocy, głupich pomysłów jak malowania ścian akwarelami. Będzie ekspresyjnie. Mniej w głowie więcej na ścianie, terapia. Bo malarz ze mnie żaden. Tak to dobra pora na kolejną gorącą herbatę. To myśl, że za raptem trzy godzinki zaczynamy tygodniowy kierat. Puste łóżko mnie gryzie. Innego nie ma, nie ma, nie ma – jak echo. Gdyby był obok… nie znaczy bym spała, tylko to uczucie, że śpi, że jest blisko… Dobrze mi w tej nocnej pustce czasowej, w tym czasie nikogo, niczyim. Zimą się urodziłam, rankiem się urodziłam. Co za absurdalne pory, to nie mógł być mój pomysł.

Dzień dobry

 

13 grudnia 2004   Komentarze (9)
Belief | Blogi