Bez tytułu
Deszcz szepcze dla każdego inną melodie. Że smutno, że spokojnie, namiętnie, boleśnie… W wiatru szumie odnaleźć się można i zgubić. Się zaplecie na szyi lub we włosach. Otwieram okno i wpuszczam. Woła by podążyć za nim – kolega włóczęga. Kiedy pewności nie brak lubię takie wieczory i noce.