Bez tytułu
Bezczynność zabija. Kawałek po kawałeczku. Cichutko, dzień po dniu. Brak myśli zabija. Unicestwia wolę. Nie ma mnie, nie ma…. Po takich niedzielach, utwierdzam się w przekonaniu, że pasuje jedynie sama ze sobą. „Nie chce mi się” – zmęczenie nic-nie-ro-bie-niem. Ja aż tak nie potrafię, chce by mi się chciało. Cokolwiek… Więc jestem.
Dobrej nocy.