Bez tytułu
W jednej chwili jakby ktoś przykopał mi w brzuch. Pochylona lekko do przodu. Łzy w oczach. Ból. Szarość po drugiej stronie, brak kontrastu, rozmazany obraz. Coś pękło. Wykrzywiło twarz. Żal. Skąd...? Świat wydał tak głośny jęk, nawet ja go usłyszałam.