• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

B E L I E F

Strony

  • Strona główna

Bez tytułu

Szaleństwo zapanowało w narodzie. Właśnie roznegliżowany mężczyzna okrywał swój balkon barwami narodowymi w postaci flag.

Słoneczko zaczyna się uśmiechać w końcu. Truskawki troszkę kwaśne ale są. I tylko jedno co mnie martwi to wychodzące zewsząd robactwo i moja psychoza na tym punkcie. Nie potrafię z tym walczyć. Coś co jest wielkości jednego centymetra wzbudza mój strach i chęć ucieczki. Nie staje z tym do walki bo wyobraźnia stwarza sytuacje, w których nie mam szans na zwycięstwo. Wolę walczyć z czymś innym – kolejną wpinką na ścianie, a w dżungli ani lesie na dłużej nie zamierzam pozostawać.

Lubię czekać na Niego, widzieć z jaką radością wraca, choćby to było kilka godzin. Poczekam zatem przy książce.

 

09 czerwca 2006   Komentarze (4)
kasiczka
03 sierpnia 2006 o 21:19
co tam milczaco? truskawki juz znikaja...czas cos napisac
solei
17 czerwca 2006 o 22:16
sporo na tym świecie \"robakofobów\" :)))
harley
10 czerwca 2006 o 00:15
Przed chwilą włożyłam do pieca kawałek brzozy. Przed zamknięciem drzwiczek zobaczyłam sporego robaka wyłażacego spod kory. Już chciałam zaknąć, mimo wszystko, ale zrobiło mi się jakoś nieswojo, jakbym podpalała stos pod Girdano Bruno. Zaprosić go do pokoju jednak też nie chciałam. Miłosiernie wlnęłam go pogrzebaczem. Szybko umarł, nie męczył się.

A krótszych termnów poszukam, a jakże, ale tymczasem byłam dziś u doktora normalnie, za pieniądze. Całkiem inna bajka.
martynia
09 czerwca 2006 o 18:05
...fajnie masz ... z tym czekaniem ....

Dodaj komentarz

Belief | Blogi