Bez tytułu
Przedziwny sen… Gęsty Las. W głębi lasu dom. Za domem człowiek rzucający drewnem przed siebie. Uczucie zdziwienia i ciekawości. Po przekroczeniu granicy zupełnie inny świat. Może nibylandia… Woda, mnóstwo wody, gdzie tylko wzrokiem sięgnąć.... A na wodzie pływające drewno, domy, krzesła, szafy, cokolwiek z drewna mogłoby być wykonane tam właśnie pływało. Oczy miałam szeroko otwarte z radosnego zadziwienia, jeszcze do teraz smakuje to uczucie.
Obudziłam się z myślą, że może morze by odwiedzić jesienią, wtedy jest ono przeze mnie ulubione…
Dodaj komentarz