• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

B E L I E F

Strony

  • Strona główna

Bez tytułu

Jakby świat się mi zatrzymał w pomarańczowych ścianach. Ciągle nie potrafię się przebić. Zgrozą mnie ogarnia nocne niespokojne milczenie, jakby coś było zamknięte we mnie na zawsze. Za to głos wewnętrzny jest hałaśliwy. W zamieszaniu uciekam jeszcze bardziej w głąb siebie.

Karpaty Ukraiński piękny kawałek gór. Nie mamy tu takich. Aż chciało by się samotnie powędrować... tam prawdziwie samotnie. Bo w takim właśnie wędrowaniu jestem ich bliżej. Taka śmiesznie egoistyczna myśl, że będąc samemu czuje się je wyraźniej, mocniej, jakby ich oddech na plecach, karku, każde westchnienie i szept. Człowiek się rozpływa w przestworzach, ciało jest tylko sposobem, a wszystko jest w głowie.

A teraz sama nie wiem czy aby tak na pewno chce mi się dalej wyruszać. Połowiczna samotnia. Swoją drogą rozleniwiłam się straszeczniście.

 

22 sierpnia 2005   Komentarze (3)
Fanaberka
23 sierpnia 2005 o 18:57
Wędrówka wprawia ciało w rytmiczny ruch, gdy to potrwa dłużej, można wpaść w rodzaj szczególnego transu, kedy wszystko jest bliżej, nawet Bóg :-)
Muszelka
22 sierpnia 2005 o 21:11
A lubisz huculszczyznę? Tak mi to do Ciebie pasuje... A ja nauczyłam się uciekać w siebie nie wycofując się na zewnątrz.. Tak mi się przynajmniej wydaje.
heartland
22 sierpnia 2005 o 19:47
Czuje się je szczególnie wyraźnie jak lawina na łeb leci ;-p

Dodaj komentarz

Belief | Blogi