Bez tytułu
Ewoluować, idealizować, rewolucjonizować… a i dramatyzować, moja panno może dość?
Dla każdego inny kawałek nieba? Czy to samo niebo wygląda tak samo tu i tam? Gdyby tak…. Niebo mnie, niebo Tobie.
W mojej głowie siedzi Amelia. I namawia, i kusi, puszcza oczko. Żartownisia z niej. Światłem się bawi, rozprasza i odbija. I cieszyć się każe. Więc chce śniegu, już z powrotem. A dalej dalej to powiem (zrobię) jak już spadnie.
Dodaj komentarz