Bez tytułu
Za zasłoniętymi firankami rzęs jest mi ciepło. Zamknę powieki i widzę nagość. Biel pościeli. I postać naprzeciwko. I te obce dłonie w swoich włosach czuję… choć to tylko projekcja mojej wyobraźni. Zmysłowość przetacza mi się przez umysł.
Za zasłoniętymi firankami rzęs jest mi ciepło. Zamknę powieki i widzę nagość. Biel pościeli. I postać naprzeciwko. I te obce dłonie w swoich włosach czuję… choć to tylko projekcja mojej wyobraźni. Zmysłowość przetacza mi się przez umysł.
Dodaj komentarz