• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

B E L I E F

Strony

  • Strona główna

Bez tytułu

Spłoszył się zanim zdążyła go zakląć, zaczarować, nie uniosła nawet w górę dłoni… dla niej było to jedynie mrugnięcie powiekami… a dla niego… nie wiadomo… zniknął… zanim cokolwiek uczyniła…

 

Na początek tygodnia. Wtorek jak poniedziałek. Budzik nie zadzwonił… a może i dzwonił, kto go tam wie. Zaspane – wybaczone, ulga w głosie? – Mała wróciła.

Mamy zimną wojnę. – To mam być dla nich miła? – Nie, masz być sobą, wystarczy.

Ładnie wyglądasz… nawet z tą niebieską spinką we włosach…

Po co tyle pijesz? Za bardzo się nawodnisz.

Ha tym chłopcem z internetu może być każdy… nawet ten pan obok z ubezpieczeń.

 

Po co mi te sentymenty… moje, jego do mnie czy jakiekolwiek inne…

 

02 marca 2004   Komentarze (7)
harley
04 marca 2004 o 21:59
Z czarami trzeba się spieszyć, bo zostaną tylko sentymenty. Dobre i to.
jasne
04 marca 2004 o 18:51
a bo Ty heart to jakiś nierozumiejący ;-)
kasiczka
04 marca 2004 o 00:34
a jednak sentymenty potrzebne,ale po co? nie wiem:)
błękitna glina
03 marca 2004 o 12:54
sentymentów najtrudniej jest się pozbyć
Snath
03 marca 2004 o 11:39
Kiedy chcę rozumieć wszystko - nie rozumiem nic i na odwrót..
heartland
03 marca 2004 o 09:21
Jak zwyle treść koresponduje doskonale z obrazem. I ponownie nic nie rozumiem ani z jednego ani z drugiego. ;-)
Fanaberka
03 marca 2004 o 09:06
Poczucie straty, czy coś więcej?

Dodaj komentarz

Belief | Blogi