• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

B E L I E F

Strony

  • Strona główna

Bez tytułu

Krótka noc. I nawet zdążyło mi się coś przyśnić. Zadziwiające jest to, że pamiętam. Tak rzadko miewam sny lub tak rzadko je pamiętam. Plastyczny obraz. Scena rozgrywająca się późnym wieczorem, zmierzchem, nocą… Początek gdzieś mi umknął. Ja, grupa ludzi… i jakiś człowiek. Sen z zakresu koszmarów jednak ja pozostaje w tym wszystkim obojętna. Ten obcy człowiek… mężczyzna, zamazana postać, milcząca, jednak owiana spokojem. I morderstwa przez niego popełniane nie wywierają na mnie większego wrażenia. I wszystko odbywa się na moich oczach…. I nawet gdy samej mi zostaje pętla założona na szyje nie czuje lęku… nie boję się… ufam mu… takie robi wrażenie dobrego… jakby to zabijanie było jego klątwą, czymś na co został skazany, przeznaczeniem, naznaczony przez los, na co nie ma najmniejszego wpływu, czująca maszyna do zabijania. I wszystkie te ciała… pokaleczone, bez rąk, głów, nóg… dlaczego nie żal mi tych ludzi…? Jedynie pozostaje jakiś smutek gdy on sam wbija sobie w serce sztylet. Musiał… wiedziałam, że musi. To nie był męczący sen… jednak nie sposób go nie pamiętać…

 

22 września 2003   Komentarze (6)
popielatka
27 września 2003 o 08:20
Twój sen przypomiał mi dywagacje na temat dlaczego w obozach koncentracyjnych ludzie dawali się zabijać bez walki.Twój senny obraz odczuwania istnieje na jawie,tak często bezwiednie dryfujemy z "prądem",poddajemy się bez walki nawet tego nie zauważając .
Snath
26 września 2003 o 00:09
super;) uwielbiam takie sny:)
BłękitnaGlina
23 września 2003 o 15:29
a u mnie była wojna z jakmiś facetami w czerwonych turbanach
Fanaberka
22 września 2003 o 20:06
Kilka razy potórzył mi się sen, że poćwiartowałam ciotkę i w różnych workach trzymałam w kawałkach w różnych miejscach. I też było niby bez emocji, ale budziłam się i to nie było przyjemne obudzenie!
panna-nikt
22 września 2003 o 19:57
:(
kasztanowy chirurg
22 września 2003 o 19:12
leon zawodowiec heh

Dodaj komentarz

Belief | Blogi